Budze sie rano w tym przerazajazym domku na totalnym zadupiu w Holandii, ide z mojego nawiedzonego pokoju do kuchni. Otwieram lodówke, biore karton czegoś, co smakuje jak zimny czekoladowy budyń, patrze na karton, a tam krowa wpierdalająca coś co wyglądało na maryche, ale nią nie było. No tak, miłe powitanie. Wkońcu to Holandia . 8'D
|