widok twojej krwi na mojej koszulce wcale mnie nie przerażał. wgapiałam się w niego przez dobre kilka minut. miałam tak zaj.ebistą satysfakcję z tego, że ty też cierpiałeś. tylko, że ty z tego cierpienia już nie wyjdziesz. chyba już wiesz jak mnie bolało, gdy z perfidnym zamiarem zepsucia mi humoru zacząłeś zadawać się z nią. życie nie jest takie kolorowe. zastanów się ile cierpienia w swym życiu mi zadałeś i pomyśl o tym, że to uderzy w ciebie ze zdwojoną siłą.
|