Przyglądam się swojemu odbiciu w lustrze i nie widzę w nim siebie. Nie chodzi o wygląd, tylko brak tego błysku w oczach, który miałam wcześniej. Patrzy na mnie puste, płytkie spojrzenie w którym brak duszy. Nic już tego nie zmieni, pozostaje mi tylko chodzące po głowie pytanie 'Kim się stałam i co ze sobą zrobiłam?!', a odpowiedz znajduje się w wspomnieniach, których nie tknę, bo boję się ich.
|