-Nienawidzę cię gnoju!-krzyknęła dławiąc się łzami.Chłopak próbował ją opanować,chwycił ją za ramiona i mocno nią potrząsnął.-Uspokój się do cholery!-krzyczał.-Puść mnie!Chłopak puścił,spojrzał na nią,czuł,że rośnie w nim coraz większy gniew,do oczu napłynęły mu łzy,mimo to starał się udawać,że jest silny.-Kocham cię wariatko. - szepnął. - ale nie mam już siły dłużej z tobą walczyć .- dodał po chwili.-Co?-zapytała dziewczyna,lęk opanował całe jej ciało.-Przepraszam,ale muszę odejść.
|