Dziwisz się, że nie chcę się w nic angażować? Że jestem zamknięta w sobie, skryta? Że nie mam 20 znajomych od piwa, lecz jedną zaufaną przyjaciółkę od 13 lat? Że co chwilę tracę bliskie mi osoby, bo nie potrafię walczyć o uczucia? Więc pomyśl, jaka może być osoba, która wychowuje się od 17 lat w domu bez miłości, bez rodzinnej atmosfery, bez ciepła, z ciągłymi kłótniami, nerwami. W domu, gdzie rodzice co chwilę na siebie krzyczą i obrażają się. A ja jedyne co z tego mam, to pieniądze, których nigdy nie brakowało. Nadal uważasz, że moje zachowanie to tylko i wyłącznie 'efekt dojrzewania'?
|