CZ.86.. wtedy napisałam do stefana smsa z treścią 'nie martwcie się o mnie, ze mną jest wszystko okej, jutro będę w domu, a jeśli mnie nie będzie to nie szukajcie mnie, bo możecie zginąć.' -moi bracia nie przyjdą, powiedziałam. -zobaczymy, odpowiedział. -wiesz co? nie wiem dlaczego chciałam, abyś mnie przemienił. mogłeś mnie od razu zabić. przecież nie zakochałeś się we mnie od pierwszego wejrzenia, powiedziałam. -prawda, gdy cię pierwszy raz zobaczyłem, spytałem się ciebie o chodzenie, a ty się zgodziłaś. wtedy tobą manipulowałem, kosztowałem twojej krwi, ale potem zrozumiałem, że tak na prawdę cię kocham i że bardzo mi na tobie zależy, odpowiedział tyler. -i wtedy wmówiłeś mi, że chcę być wampirem i mnie przemieniłeś? spytałam. -tak, odrzekł. -normalnie zajebiście, powiedziałam wkurzona. -przepraszam, rzekł. -za późno na przeprosiny, mogłeś mnie nie przemieniać i mną nie manipulować, może wtedy bym była szczęśliwsza, gdybyś był ze mną bardziej szczery, odpowiedziałam.
|