czesc 2 .! tylko pisała w swoim pamietniku , opisywala wszystko to co czuje kolejnego juz dnia nie wytrzymala postanowila to wszystko zakonczyc. wziela tabletki... nic nie daly , nie miala ich zbyt durzo , rodzice chowali je przed nią . to nic pomyslala poszla do parku wziela szklo i zaczela robic kreski na reku leciutkie a potem coraz mocniejsze az w koncu prawie tempym juz szklem przeciela zyle..cala zakrwawiona poszla do niego , zadzwonila dzwonkiem otworzyl jej on we wlasnej osobie , ona wreczyla mu swuj pamietnik i powiedziala swoje pierwszw slowa od 2 miesiecy kocham cie po czym bezsilnie opadla na ziemie .. on zlapal ją i zrozumial co własnie zrobila , wpadl w panike zaczol krzyczec dzwonil na karetke ale wiedzial ze to i tak nic nie da bo ona wlasnie umiera.. przytulił ją mocno , pocałowal w czolo i placzac szepnoł spij sodko misiu pamiętaj ze kocham cie najmocniej jak tylko umiem z jej oczu splynela lza , usmiechneła sie i umarla ...
|