W dzień czuła się silniejsza.Myślała,że kontroluje swoje życie.Nie tęskniła za nim bo wiedziała że wieczorem znowu się odezwie i znowu wróci wszystko.Nie myślała o nim.Była prawie pewna że sobie poradzi bez jego obecności.Jednak nie zdobyła się na odwagę i nie powiedziała słowa "żegnaj" bowiem wiedziała że po pięknym słonecznym dniu przyjdzie wieczór i on wróci.A jeżeli nie wróci to będzie tęskniła.. Wiedziała doskonale jaki on jest.Mimo to nie potrafiła powiedzieć mu zwykłego "powodzenia w dalszym życiu" tak cholernie bała się samotności.
|