Spotkaliśmy się na urodzinach Twojego brata. była tam także ona - ta suka która zawsze wdzięczy się do cb w mojej obecności . Siedząc na kanapie i jedząc żelki patrzyłam jak jest coraz bliżej ciebie . poczułam jak łzy napływają mi do oczu. Wyszłam na balkon . było mi zimno lecz nie obchodził mnie ten fakt , patrzyłam na niebo które nawet na tą Grudniową noc było piękne , po policzkach leciały mi łzy . Trzęsłam się z zimna aż nagle poczułam że ktoś przytula mnie od tyłu . odwróciłam się - Chodź maleńka bo jeszcze zamarzniesz - powiedziałeś . - nie nie wejde tam , nie chce patrzec na ta sukę . - a wiec to prawda ? jeszcze mnie kochasz ? - zapytał , nie potrafiłam mu odpowiedziec spojrzałam mu prosto w oczy w te piękne brązowe oczy , i nie wytrzymałam łzy zaczęły ciurkiem leciec mi po policzkach . ty nie powiedziałeś już nic tylko pocałowałeś mnie . z taką czułością jak 2 lata temu . gdy skończyłeś powiedziałeś tylko - Teraz już wszystko bd dobrze - uwierzyłam .
|