Leże na łóżku i myślę o zajebiście spędzonym dniu z moją przyjaciółką . Chwile później wiadomość , od niej - skarbie , znowu coś się dzieje . Szybkim ruchem zerwałam się z łóżka i wybrałam jej numer telefonu . Odebrała , mówiąc że jedzie do szpitala , rozłączyła się . Próbowałam dodzwonić się ale to nic nie dawało . Pobiegłam do pokoju rodziców i wszystko im wyjaśniłam . Pojechaliśmy do pobliskiego szpitala w , którym na pewno była , mieliśmy racje . Gdy weszłam do jej pokoju siedziała zapłakana gdy zauważyła mnie zerwała się z łóżka i przytuliła się do mnie , najmocniej jak mogła . Nic nie mówiła , nic nie mogła wykrztusić z siebie , gdy w końcu uspokoiła się wyszeptała - mam białaczkę , przytuliłam się do niej i siedziałyśmy tak całą noc , wtedy powiedziała - ty jesteś prawdziwą przyjaciółką i zasnęła . / by gattino .
|