Panika. Podły, nasty koorva thrill przez całe ciało, jak prąd. Wstajesz i czujesz go w kościach, gdzieś we wnętrzu wnętrza, kinda w miejscu, z którego nie da się go wyszarpnąć. Panika siedzi w tobie i trzęsie się, i krzyczy. I głośniej, i głośniej, i wyjesz razem z nią: - Ci ja mam zrobić? Co ja mam zrobić? / PRZBIEGUM ŻYCIAE Piotr Czerwiński
|