` Usiadłam na drodze i rozpłakałam się. Płakałam długo. Nie sunęłam się nawet gdy jechało auto z naprzeciwka. Przyjaciółka płakała obok. Zatrzymał się. To był on. Zaczął krzyczeć, ze mi odwala. Wstałam. Zaczęłam mu wyrzucać, ze nie rozumie tej miłości, że nie dojrzał do niej. Tak bardzo mi go brakowało. Nie rozumiałam tego smsa, nie rozumiałam jak można odejść kochając kogoś tak mocno.
|