Ściągnęłam przez głowę białą sukienkę i przebrałam się w bawełniana koszulkę i spodnie od dresu . Weszłam do jego pokoju z podniesioną głową . leżał w sypialni , na wielkim łożu w jasnobrązowej poscieli . Nadal miał na sobie swoja ulubiona koszulkę i jedną ręką zakrywał sobie oczy . Wyprostował sie kiedy podeszłam . - prześpię się na kanapie . - mruknął. -nie , powiedziałam stanowczo i wskoczyłam na łóżko . Jesteś śmiertelnie zmęczony . A ja przy Tobie czuję się bezpieczna ♥
|