Krople deszczu delikatnie spływały po szybach jej malutkiego pokoju. Uderzały o parapet tak mocno, że słyszała je nawet przez włożone w uszy słuchawki. Wybijały rytm lecącej właśnie piosenki. Zakłócały plączące się w jej głowie myśli... Myśli związane z tym Panem o nieziemskich oczach.
|