była u mnie wczoraj malutka kuzynka. z wytęsknieniem opowiadała mi o swoich marzeniach. takich, jak na pięciolatkę przystało. basen, domek dla lalek,nowy pluszak, różowe buciki. i w pewnym momencie powiedziała ' - moje marzenia chyba nigdy się nie spełnią. ' rozbawiona odparłam ' spełnią się spełnią. z wiekiem będziesz miała całkiem inne marzenia.haha, zobaczysz z resztą. ' zapytała nagle ; ' a Twoje się spełniają ? ' w oczach znikło rozbawienie, a na jego miejsce momentalnie przypłynęły łzy. w głowie pojawił się Twój obraz. .
'nie -odpowiedziałam.
|