Dlaczego tak jest że jeśli nie czuję tego czegoś do dziewczyny która jest nawet bardzo ładna, potrafię żartować, śmiać się, rozmawiać, jestem duszą towarzystwa a jeśli dziewczyna jest "tą" o której staram się względy to język mam głęboko w gardle, nie mogę powiedzieć słowa, siedzę cicho i nie mogę się do niej zbliżyć, nawet jeśli mam szanse....?
|