Spotkanie po tak długim czasie... Wpatrywałam się w twoją twarz i nie czułam nic. Żadnej chęci bliskości, pocałunku i ochoty byś mnie kochał. Klęłam w myślach to, że odkochałam się w tobie. Nie chciałam tego, chciałam nadal czuć się dobrze w twoim towarzystwie jak osoba zakochana. Nic. Czysty kumpel. Pogadaliśmy, przeszliśmy się do sklepu. Nawet zacząłeś do żartów mnie podrywać! Kiedy żegnaliśmy się po trzech godzinach zrozumiałam, że stało się - znowu się zakochałam. No i znowu mi z tym nie dobrze...
|