Póki trwa rozejm, metafizykę mam gdzieś, jest okej potem przychodzi, wkurwiać się, nie jestem fanką,
nie kręcą mnie sprzeczki, sprzeczki w celu ustaleń - kto bardziej tęskni.Moim planem jest nie dzielić świata na partycje.Odczuwasz brak? Do wrót szczęścia poślij petycje.Miłość? Tak istnieje, czyż nie,
tylko ciągle kłócę się ze sobą o jej definicje.
|