#1 Najpierw były prośby, nie ulegał. Nie skutkowało. Jednak w końcu coś sprawiło że był. .Z każdą chwilą coraz bardziej ją zadziwiał, nie miała pojęcia z kim ma doczynienia, raz miły, delikatny .. z czasem inny, jakby drugie wcielenie. Może skrywa coś, o czym nikt nie może się dowiedziec, co jest przedmiotem jego myśli i spraw.. może. Uśmiechając się, tworzył na nią maksymalną zasadzkę uczuc , a wypowiadając te 6 sylab jej serce drżało z radości.
|