Patrząc się w jego iskrzące brązowe tęczówki , Usiadłam mu na kolanach . Delikatnie wsunęłam mu ręce pod koszulkę . Pachniała , on pachniał . Z pewnoscia bylo w tym zapachu cos niezwyklego . Pocałowałam go . - Przepraszam . Podniosłam się , poprawilam koszulkę i wyszłam. To nie był mężczyzna którego kochałam .
|