Duszę się tym wszystkim, nie mam siły na nic, no nowo zaczęło się układać i znów wszystko się pierdoli, wiecie co? Już mnie to nie rusza, przyzwyczaiłam się do tego że zawsze mam pod górkę, ale po prostu mnie to wkurwia, dzień czy dwa jest dobrze, a później od nowa wszystko się jebie, co to kurwa jest?! Ja też mam chyba prawo od odrobiny szczęścia! /njebanatymbarkiem
|