"-Jest taka opowieść... O ptaku, który śpiewa tylko raz w życiu... Od chwili kiedy opuści gniazdo... Szuka ciernistego krzewu, i nie spocznie dopóki go nie znajdzie, wtedy śpiewa najpiękniej na świecie, a spiewając przebija się najdłuższym i najostrzejszym z cierni. Kiedy umiera jego śpiew jest piękniejszy od skowronka czy słowika. Ptak ciernistego krzewu płaci życiem za tę jedną piosenkę, ale cały świat milknie, żeby ją usłyszeć, a Bóg w niebie uśmiecha się.
-Co to znaczy Ojcze?
-Że to co najlepsze w życiu trzeba okupić wielkim cierpieniem.'' / ptaki ciernistych krzewów.
|