Serce wypełnia jakaś trudna do uchwycenia i opisania radość. Wypływa gdzieś z głębi mojego jestestwa. Jest czysta jak pogodny poranek wykąpany w rosach. Radość z tego, że jestem, że czuję, że myślę. Radość podstawowa, do której każda inna jest tylko dodatkiem, uzupełnieniem, przyprawą.
|