Myślała, że ten rozdział z nim jest już dawno zamknięty.....Pewnego razu zrozumiała, że jest zupełnie inaczej... Kocha Go... Ubrała się w pierwsze lepsze ubranie nie maluąc się z roztrzepanymi włosami wyszła z domu... Szła tak przed siebie nie zwracając uwagi na nic... Szła do niego... Chciała, żeby poprostu wiedział, że ona dalej go kocha...Miała nadzieję, że on też coś do niej czuje... Była prawie pod jego domem, gdy ujrzała go pare metrów dalej, siedział na krawężniku jakby czekając na kogoś... Dziewczyna nabrała odwagi i przyśpieszyła kroku chciała mieć to za sobą...Nagle zobaczyła jak jakaś wytapetowana barbie podchodzi do niego, a po chwili całują się...Załamała się przeciesz to miała być ona... Straciła odwagę zawracając się.... Stanęła na wielkim moście myśląc o całej tej sytuacji... Straciła sens życia, nie umiejąc pływać skoczyła... Teraz chłopakowi pozostało jedynie odwiedzanie jej grobu...
|