Ona....była inna niż wszystkie dziewczyny.Nie miała tylu chłopaków co każda nastolatka ,nie miała szczęśliwej rodziny.Jednak ,gdy usłuszała ,że chłopak w której się kocha od 2 lat chce się z nią umówić..uśmiechneła się nigdy tak się nie uśmiechała poszła do domu ubrała najlepsze ciuchy jakie miała.Pędem pobiegła na bojsko na którym zawsze grał w noge,spojrzał na nią zrobił krzywą mine ,gdy tylko zobaczyła jego wyraz twarzy odwróciła sie....usłyszała jak ktoś biegnie za nią ale się nie odwróciła...Ktoś ją złapał za rękę ona sie gwałtownie odwróciła on uśmiechnoł się i powiedział ,,proszę nie zmieniaj się podobasz mi sie taka jaka jestes"i delikatnie pocałował....
|