` stałam na przystanku z przyjaciółką i kolegą czekając na busa, on siedział na schodach przed sklepem z kumplem i cały czas się na mnie patrzył.. w pewnym momencie zamieniliśmy z kolegą parę słów, po czym zaczął mnie gilgotać, zaczęłam krzyczeć, a zarazem śmiać się głośno.. on to usłyszał, wstał ze schodów, podszedł do mnie, chwycił mocno za rękę i pociągnął do siebie.. na jego twarzy zobaczyłam niezbyt wesołą minę, popatrzył mi głęboko w oczy, po czym powiedział: " mała, nie rób mi tego. dobrze wiesz, że jestem zazdrosny o każdego kolesia, który Cię dotknie ", ja patrząc w jego oczy, uśmiechnęłam się i powiedziałam: " wiem " po czym go pocałowałam.. za chwilę przyjechał bus ..`
|