Mówił mi, że poznał cudowną dziewczynę, że jest śliczna i wspaniała, ma dobre serce.. Mówił, że spełniły się jego największe marzenia.. Kocha i jest kochany.. Mówił mi o niej.. uśmiechał się.. przyrzekał sobie, że nigdy w życiu jej nie zostawi.. Malował z nią piękną przyszłość.. dom, dzieci... Był taki szczęśliwy że gdy się uśmiechał nawet oczka mu się śmiały... Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie znalazł się pijany kierowca który, odebrał jej życie, a jemu sens dalszego istnienia bez niej...
|