Właśnie skończyła dodawać zdjęcia na swojej stronie na blogu, gdy właśnie okazało się, że czekają ją zakupy. Jak to ona, bardzo się ucieszyła na myśl, że popołudnie spędzi w zatłoczonym centrum handlowym, móc wybierać najróżniejsze rzeczy, które zapewne jej się nie przydadzą... Pożegnała wszystkich na gg i komórce poprzez sms-y. Teraz miała czas tylko dla siebie. Zdala od problemów, nidomówionej sprawy z Nim i pustki w klatce piersiowej...
|