Uderzył ją raz,drugi,trzeci.. Osunęła się na ziemię po zimnej ścianie i zwinęła w kłębek. Nachylił się
nad nią,pociągnął za włosy i napluł w twarz.Zachował się jak skurwiel. Jak ostatni dupek. Odchodząc rzucił. " Widziałem Cię z innym, szmato!" Podniosła wzrok w kierunku w którym odchodził i krzyczała dławiąc się łzami. " To był mój kuzyn, idioto... kuzyn " .
|