Towarzyszyło mi dziwne uczucie - jakbym tonęła. Walczyła o chociaż jeden wdech powietrza z marnym skutkiem. Zagubiła się we własnym ciele i próbowała odzyskać władzę nad swoim życiem. Jakbym topiła się w rwącej rzece niechęci, strachu, nienawiści do samej siebie i bezradności oczywiście.
|