w porę doceniam. na pewno dużo wybaczam, na pewno to nie ma brzmieć romantycznie, pewnie nie chce, wiecie. po prostu bywają momenty, gdy jestem potulna co wynika z melancholii w umyśle i to zwykły przejaw spostrzeżenia rzeczy ważnych. nie sądzę, że powinno to umykać, bo mówię wtedy istotne słowa, zawsze. nie zapominaj ile zapomniałam, nie musimy nic wyjaśniać, nie pamiętam. chyba dużo ważniejsze, że uleciało mi tyle z pamięci, chyba to uczciwe. a, tylko nie zapomnij o zaufaniu z kiedyś, wiesz jak to jest, czy tam było.
|