delikatnymi palcami odsunęła ze swojej twarzy kosmyk włosów. wzrok wbity miała w płytę nagrobkową, na której leżała zwiędnięta czerwona róża. spod długich rzęs wyłaniało się smutne spojrzenie, przeplatane spadającymi wprost na czerwone od różu policzki, łzami. nie potrafiła podnieść oczu na wysokość tablicy nagrobka - nie potrafiła spojrzeć na zdjęcie znajdujące się tam. nigdy nie dopuściła do siebie myśli , że odszedł na zawsze - nigdy. / veriolla
|