Siedząc na balkonie w za dużej bluzie i podartych rajtuzach, patrzyła jak krople deszczu wpadają do jej kubka z kawą. Z kuchni dobiegał głos mamy, która zdenerwowana krzyczała, że znów spaliła ciasto, z salonu słyszała pisk brata, który cieszył się z wygranej na PS3, ale to wszystko było jak szept. W głowie wciąż miała obraz sprzed roku. Bo właśnie wtedy jej wymarzony chłopak spojrzał na nią tak jak jeszcze żaden i uśmiechnął się pokazując szereg zdrowych zębów. To właśnie wtedy w 2010 roku czuła, że jest dla Niego ważna. Teraz wylewając nienadającą się już kawę do kwiatków, zastanawiała się co takiego zrobiła, że wszystko między nimi popsuła. Trzask...! Kubek spadł na chodnik- rozbił się na milion kawałków. Wybranek jej serca szedł niedaleko jej balkonu z dziewczyną. Uśmiechnięty i pełen życia. Nie zauważył jej. A ona jedyne czego teraz chciała to wyskoczyć przez balkon, z trzeciego piętra, i rozbić się tak jak ten kubek...
|