Mam wywalone na wszytko na czym nie zależy mi w dużym stopniu, więc na większość rzeczy, sytuacji i ludzi. Hmm. Nie jest źle, liczą się ważni znajomi. Momentami mam wrażenie, że gubię się sama w sobie, ale to tylko jakieś dziwne zachwiania związane ze złym dysponowaniem czasem, dziwną pogodą i jeszcze inną masą mniej wpływających przyczyn, więc to jest mylne. Mam czas na regeneracje, zmienienie podejścia- z tym akurat nie mam co się zastanawiać, bo po mimo wielu prób nigdy mi to nie wyjdzie, no ale można zawsze się połudzić. Może to i dobrze, może nie ma większej potrzeby na zmiany. Jedyne co muszę zmienić to. Raczej wznowić systematyczność własnych działań. Rozleniwiłam się i wpadłam w wieli nieład i chaos. Mam obawy, że wakacje co do tego nie zrobią mi na dobre, ale odpocznę psychicznie jak i zarazem fizycznie. Bedzie dobrze!
|