Kiedy jestem sama
przychodzi cisza
Kosmatymi łapami
łazi po ścianach
Ociera się o słoneczniki
w dzbanku
Kładzie się przy mnie
szepcze
Jesteś sama
Nie masz pieniędzy
Znowu nie spałaś
całą noc
Idź do diabła
mówię
a ona siada
glinianemu kogutowi na ogonie
i śmieje się
Jest miękka i słodka
jak zapach gazu
Nie zostawiaj mnie z nią
długo sam na sam
|