codziennie jadąc na dwóch paczkach fajek, niszczę się od środka coraz bardziej. coraz częściej chodzę z uniesioną banią w górę mając wyjebane, patrzę na ludzi i oceniam z góry. staję się coraz bardziej chamska, wredna i pierdole tych co pieprzą trzy po trzy. jebe na popularności i zajebistość niektórych niuń, do końca chcę być sobą a nie kopią siebie.
|