pamiętam ten dzień, bardzo dokładnie. stałam na korytarzu szykując się do wyjścia, gdy nagle usłyszałam, że ktoś wszedł na klatkę. spojrzałam przez wizjer, aby zobaczyć czy to do mnie. zobaczyłam słodką dziewczynkę, która szła z mamą, zatrzymała się pokazując na drzwi od mojego domu i mówiąc do mamy ' mamuś, to tutaj mieśkała ta dziefcina, która odeśła z aniołkami do nieba? ' wtedy wszystko wróciło, ten dzień - jej pogrzeb. chciałabym, żebyś wróciła, mogłabyś nawet mnie bić, wyzywać. ale byłabyś, przy mnie! kochana siostro :( [*] / wezsiieogarnijx3
|