Była zachmurzona noc. Gwiazdy kryły się za chmurami. On od samego rana czuł, że jest coś nie tak, że nie jest tak jak było. Wiedział,że to przez niego. Tak bardzo brakowało mu jej obecności, kilku słów które napełniły by go radością. Tak bardzo chciał poczuć jej zapach, spojrzeć jej w oczy, ucałować ją, przytulić, ale widział, że to teraz nie możliwe dzieliła ich odległość. On tylko i wyłącznie pragnął jej szczęścia i dobra nic innego nie dawało mu satysfakcji, radości, na niczym mu tak nie zależało jak na niej. Nie mógł znieść tych wszystkich dni przesiąkniętych samotnością.
|