siedziała w klubie sącząc drinka patrzyła na kumpli jak się bawili na parkiecie ... w pewnym momencie jakiś kafar podbiegł do niej chcąc uderzyć nie zdążyła się zasłonić i dostała lepa w szczękę upadła i czuła jak lecą jej łzy po policzku widziała tylko nogi i kolesia leżącego na ziemi gdy kumple go okładali .Ten jedyny jej mężczyzna którego tak ubustwiała podbiegł ile tylko miał siły wziął ją na ręce i wyniósł do jazienki sadzając ją na umywalce i wycierał jej łzy ... ona sie tylko tłumaczyła że nic nie zrobiła on ją uciszał nie mógł pocałował ją ona się uśmiechnęła lekko i przytuliła się mocno do niego mówiąc że chce do domu ... po czym zeskakując z umywalki poczuła jak łapie ją biodra i przyciąga do siebie szepcząc w jej ciemnorubinowe włosy 'mycha daj się chłopakom wyżyć za twoje łzy' gdy wyszli z łłazienki ochrona wkroczyła do Akcji i rozdzielała lecz było to bez skutku - Ona miała tą satysfakcje że za nią oddali by nawet życie i za to ich tak kochała
|