Mówił jej, że ją kocha, choć jarała 3 papierosa z kolei, zdenerwowana na niego zawsze, gdy za późno wracał. Mówił jej, że wygląda pięknie, gdy łzy wypalały jej oczy. Mówił, że jest jego światem, gdy leżała na podłodze i szukała przyjaciela w starym prześcieradle. Mówił, że jest niezastąpiona, gdy zupełnie nie wiedziała, jak go pocieszyć. Mówił, że powinna być sobą, gdy była bliska go uderzyć. Mówił, że zrobi dla niej wszystko, gdy niepewnie stąpała w jego ramiona, chwilę po kłótni. Mówił, ona słuchała. Los chciał ich rozdzielić, miłość nie pozwoliła.
|