stanąłeś przede mną. patrząc na Ciebie z dołu, dostrzegałam tylko Twoje wielkie, błyszczące oczy, które miewali mali chłopcy, kiedy tłumaczyli tacie że nie bali się tego stwora z ich snu. milczeliśmy. po minionej wieczności, wyszeptałeś mi do ucha, że kochasz mnie jak nikogo..
|