'Siema księżniczko' usłyszała gdy wyszła na osiedle, od swoich najlepszych kumpli. Adrian, Robert i Kornel siedzieli na ławce popijając piwo. 'Siema chłopaki, żadna ze mnie księżniczka' powiedziała, wzięła łyka piwa i usiadła obok nich. 'Nowe te najki masz co ? Zajebiste są.' powiedział Adrian. 'A no, dzięki że zauważyłeś w ogóle' powiedziała. Nagle pojawił się on, zaczął krzyczeć do niej że jest szmatą. Robert i Adrian już wstali, żeby mu przypierdolić, a Kornel przytulił ją. 'Chłopaki odpuśćcie, nie wasza wina, że jest takim debilem, chodźcie już.' Nie zważali uwagi, na jego głupie zaczepki i poszli z przyjaciółką. / czarnaa
|