Daj mi wreszcie pewność. Daj mi coś na czym będę mogła się oprzeć,
co będzie dawało mi siłę. Daj mi antidotum na ten cały fałsz, złość i
strach. Chce znów zasypiać z pewnością, że jest w porządku. Chce
zasypiać z myślą, że obudzę się rano i będziesz istniał dla mnie.
Nie chcę pieprzyć głupot o przywiązaniu i uczuciach, chcę żeby mała
część tych głupot stała się życiem. Namacalnym dowodem na twoje bycie
obok.
|