Dwa tygodnie po mojej wyprowadzce do nowego miasta oddalone o 40 km od Ciebie. Przed wyjazdem obiecywaliśmy sobie, że będziemy ze sobą, bez względu na dzielącą nas odległość. Pewnej soboty wpadłam niezapowiedzianie doTwojego domu. Jak zauważyłam, wchodzac na podwórko-Twoich rodziców nie było. Zapukałam. Usłyszałam Twój radosny śmiech. A gdy otworzyłeś odparłeś bardzo zdziwiony: 'A co Ty tutaj robisz?' . 'Przyjechała do Ciebie, nie mogłam wytrzymać'-odparłam i w tej samej chwili zobaczyłam jak z łazienki wychodzi dziewczyna , która bardzo dobrze znałam ubrana jedynie w Twoją koszulkę. Łzy napłynęly mi do oczu, od razu zawróciłam, wybiegając na ulicę, która zwykle była mało ruchliwa. Jednakże tym razem samochód jechał dość szybko. 'Nienawidzę Cię,kurwa' szepnęła cicho,gdy podbiegł do niej i odeszła. Na zawsze.
|