Czy widziałeś gasnące słońce
Dopalające się ogniska
Ciepłe języki Jestestwa
Drgające życiem Zanim mrok o nich zapomni
Buchająca niemoc
Codziennego umierania
Zapada ukołysana
Ostatnim promieniem
Tak lepiej
Gdy ciepło gaśnie
W tlącej się iskierce ognia
Bóg własna ręka
Wyjmuje ja z ogniska
I jednym tchnieniem
Lub podmuchem
Umieszcza ja
Na czarnym firmamencie nieba
Znów żyje
Jest gwiazda
|