|
spałam na łóżku, gdy nagle poczułam zderzenie z podłogą. przebudziłam się , wstając wkurwiona. ' co Ty odpierdalasz?' - obudziłam Go, krzycząc. patrzył na mnie jak na idiotkę. ' powieki oglądam ? nie kurwa. śpię, do chuja' - odpowiedział, chyba bardziej wkurwiony niż ja. w końcu obudziłam Go z jakieś pół godziny przed pobudką do pracy. stałam zdenerwowana, mając ochotę rozwalić mu łeb o ścianę. zdarłam z Niego kołdrę, i poszłam do salonu. przyszedł za mną i całując w czoło powiedział: ' no przepraszam, ale wiesz co ? Pan Bóg kazał się dzielić, więc daj mi kawałek kołdry'. popatrzyłam na Niego lekceważąco i dodałam: ' spierdalaj, Ty się łóżkiem dzielić nie chciałeś'. uwielbiałam Nasze rozmowy w nocy, podczas gdy byliśmy na siebie tak cholernie wkurwieni. / veriolla
|