nic, ani nikt nie będzie mi mówił co mam robić. to moje pieprzone życie, a nie Twoje. mogę robić sobie z nim co chcę. mogę olać szkołę, przeklinać i palić kilka paczek na dzień. mogę wcinać lody z chipsami i mogę trzymać z chłopakami, których Ty nie trawisz, a nawet mogę się zeszmacić tak jak Ty, ale ja mam coś czego Tobie doszczętnie brakuję. rozum, szacunek i zasady. zapamiętaj. to ja decyduję co robię, jak gdzie i kiedy, a Tobie nic do tego. możesz jedynie obrabiać mi tyłek za plecami, bo jakoś mnie to nie rusza.
|