|
[ cz. 1 ] Ulice mokre od deszczu i ona. Drobna postać spacerująca starym, pełnym dziur chodnikiem. Trzymając w dłoni parę czarnych balerinek skakała po kałużach. Nagle zatrzymała się i wyciągając ręce ku górze krzyknęła jak najgłośniej że go kocha. Po chwili poczuła spadające z nieba krople deszczu, które delikatnie uderzały o jej twarz. Prostowały jej długie blond loki ale nawet to nie było wstanie zepsuć jej cudownego humoru. Uśmiechała się krocząc dumnie dalej, nie zwracając uwagi na przemoknięte ubrania i rozmazany makijaż. Usta ciągle układały jej się w szczery uśmiech którym zarażała mijających ją przechodniów. Rozłożyła szeroko ręce i kręcąc się śmiała się w głos. Stanęła a świat nadal wirował. Położyła się na zielony trawnik i odetchnęła głęboko. A przez jej myśl szybko przebiegło "Jezu. Ja naprawdę go kocham." / ciamciaa ♥
|