Co ty wiesz o bezsenności. Położyłem się o czwartej, pokręciłem się godzinę w łóżku, zacząłem zajebiście często kichać, whatever shit, myślałem że wypluję serce razem z płucami. Po godzinie piątej śniadanie i herbata, wuchta kanapek, ugotowane jajko i pomidor, a teraz nie ma opcji na spanie, załzawione oczy więc jedyna próba zamachu na chillout.
|