Lubię gdy wszechobecny półmrok ogarnia całą powierzchnie, gdzie sięga mój wzrok . Ogarnia mnie wtedy cicha,psychodeliczna dezorientacja. To jest piękno. Czuć, że nic nie zależy od Ciebie. Być zdanym na łaskę swojej chorej wyobraźni, w której najgłębszych zakamarkach czają się najstraszliwsze potwory.
|